Nowości

Czy warto czekać z zakupem auta? Prognozy dla rynku samochodowego w Polsce na lata 2025–2027

Od kilku lat rynek motoryzacyjny w Polsce zmienia się szybciej niż kiedykolwiek wcześniej. Rosnące ceny nowych samochodów, coraz bardziej wymagające przepisy dotyczące emisji spalin oraz popularność aut elektrycznych sprawiają, że kierowcy zadają sobie jedno pytanie: kupować teraz, czy poczekać na lepszy moment?

Od kilku lat rynek motoryzacyjny w Polsce zmienia się szybciej niż kiedykolwiek wcześniej. Rosnące ceny nowych samochodów, coraz bardziej wymagające przepisy dotyczące emisji spalin oraz popularność aut elektrycznych sprawiają, że kierowcy zadają sobie jedno pytanie: kupować teraz, czy poczekać na lepszy moment? Wybór nie jest prosty, bo zarówno rynek nowych pojazdów, jak i tanie auta używane stoją przed dużymi wyzwaniami. Spróbujmy więc przyjrzeć się, jakie prognozy na lata 2025–2027 mogą pomóc w podjęciu rozsądnej decyzji.

Ceny nowych samochodów – dlaczego wciąż rosną?

Średnia cena nowego auta w Polsce w 2024 roku przekroczyła już 160 tysięcy złotych, co oznacza niemal dwukrotny wzrost w ciągu dekady. To nie tylko efekt inflacji, ale także wyśrubowanych norm ekologicznych, które zmuszają producentów do montowania droższych technologii. Każdy nowy model musi być wyposażony w systemy bezpieczeństwa, skomplikowaną elektronikę i rozwiązania ograniczające emisję spalin.

Eksperci przewidują, że w latach 2025–2027 ten trend się utrzyma. Unia Europejska planuje dalsze zaostrzenie norm emisji, a dodatkowo od 2035 roku zakazane zostanie rejestrowanie nowych samochodów spalinowych. Producenci inwestują więc ogromne środki w rozwój elektryków, co odbija się na cenach tradycyjnych modeli. Innymi słowy – auta nie stanieją, a ich wyposażenie i technologia będą coraz bardziej podnosić koszt zakupu.

Rynek aut używanych – czy jest jeszcze szansa na tańsze samochody?

Jeszcze kilka lat temu można było kupić zadbany samochód za 10–15 tysięcy złotych. Dziś znalezienie czegoś pewnego w tej cenie staje się coraz trudniejsze. Z jednej strony rosną ceny nowych aut, z drugiej Polacy coraz dłużej trzymają swoje pojazdy, co zmniejsza podaż na rynku wtórnym.

W 2025 roku średnia cena auta używanego z ogłoszenia w Polsce wynosi około 38 tysięcy złotych i według prognoz do 2027 roku może dojść nawet do 45 tysięcy. Tanie segmenty, takie jak kilkunastoletnie miejskie hatchbacki, będą powoli znikać, bo ich właściciele wolą jeździć nimi do końca, zamiast sprzedawać. To oznacza, że osoby szukające pierwszego auta po zdaniu prawa jazdy będą musiały wykazać się większą cierpliwością i dokładniej przeglądać https://samochodypolska.pl/osobowe/

Elektryki i hybrydy – czy ich popularność zmieni rynek

Wzrost sprzedaży aut elektrycznych i hybrydowych to już fakt. Polska wciąż jest na początku tej drogi, ale w dużych miastach coraz częściej widać Tesle, Hyundaie Kona czy Skody Enyaq. Rosnąca liczba elektryków oznacza, że w ciągu najbliższych kilku lat na rynku wtórnym pojawią się pierwsze używane modele w bardziej przystępnych cenach.

Czy to oznacza spadek cen samochodów spalinowych? Niekoniecznie. Z jednej strony elektryki zwiększą wybór dla kupujących, ale z drugiej – wielu kierowców nadal obawia się ograniczonego zasięgu, wysokich cen baterii i problemów z infrastrukturą ładowania. Dlatego używane diesle i benzyniaki nadal będą trzymały wartość, zwłaszcza wśród osób, które dużo jeżdżą poza miastem.

Inflacja i gospodarka – czynnik, którego nie da się przewidzieć

Na ceny aut ogromny wpływ ma sytuacja gospodarcza. Wysoka inflacja w ostatnich latach przyspieszyła wzrost cen zarówno nowych, jak i używanych samochodów. Jeśli w latach 2025–2027 uda się ustabilizować gospodarkę i zahamować inflację, tempo wzrostu cen może wyhamować. Nie oznacza to jednak spadków – raczej chwilowe zatrzymanie na wysokim poziomie.

Warto też pamiętać, że kurs euro ma ogromne znaczenie dla polskiego rynku. Auta sprowadzane z Niemiec czy Francji są rozliczane w tej walucie, więc każde jej wahanie wpływa na finalną cenę pojazdu w złotówkach.

Kupić teraz czy poczekać – co się bardziej opłaca?

Decyzja zależy od sytuacji indywidualnej. Jeśli ktoś potrzebuje auta na co dzień i jego dotychczasowy pojazd nie spełnia już swojej roli, nie ma sensu odkładać zakupu w nieskończoność. Wzrost cen w najbliższych latach jest praktycznie przesądzony, więc czekanie raczej nie przyniesie oszczędności.

Z drugiej strony, jeśli zakup nie jest pilny, można rozważyć poczekanie na większą podaż używanych aut elektrycznych i hybryd. W 2026 roku ich ceny powinny być znacznie niższe niż dziś, a oferta – dużo bogatsza. Wtedy rynek wtórny może się częściowo zrównoważyć, dając większy wybór kupującym.

Podsumowanie

Rynek samochodów w Polsce w latach 2025–2027 będzie dynamiczny, ale jedno jest pewne – nie należy spodziewać się spadków cen. Nowe auta będą coraz droższe, a używane – coraz trudniej dostępne w niskich cenach. Dlatego warto już teraz rozglądać się za ofertami, korzystając z portali z ogłoszeniami moto, gdzie można trafić na okazje, zanim rynek podniesie ceny jeszcze wyżej.

Zobacz