Jednym z podstawowych obowiązków, jakie posiada notariusz, jest pełne informowanie stron odnośnie skutków złożenia podpisu na akcie notarialny, w tym potencjalnych szkód. Niedopełnienie tego obowiązku, zgodnie z decyzją Sadu Najwyższego, powoduje powstanie odpowiedzialności notariusza za powstałą szkodę. Obecna sytuacja prawna została ustalona poprzez wyrok Sądu Najwyższego, który orzekał w sprawie obywatelki, która pozwała notariusza w związku ze stratami, jakie spowodowało niedopełnienie przez niego obowiązków.
Katarzyna S. zawarła z podmiotem prawa handlowego (sp. z o.o.) umowę sprzedaży nieruchomości. Umowa była skonstruowana tak, że w momencie przeniesienia własności na spółkę firma wypłaciła część wartości nieruchomości sprzedającej, a pozostała część wartości nieruchomości miałaby rozłożona na raty, które firma zaczęła spłacać.
Po pewnym czasie firma musiała ogłosić upadłość i nie była w stanie dalej spłacać swoich zobowiązań wobec pani S. W związku z tym Pani S. zdecydowała się na przejęcie nieruchomości z powrotem na mocy nowego aktu notarialnego. Otrzymane już pieniądze zostałyby przy niej, ale S. zgodziłaby się na przejęcie długu hipotecznego, jakim obciążona była nieruchomość. Byłaby to klasyczna umowa obejmująca przeniesienie własności nieruchomości w zamian za długi. Są pierwszej instancji przeniósł własność na Katarzynę S., ale są drugiej instancji cofną tę decyzję.
Wyrok sądu zwiany był z faktem, że w akcie notarialnym nie było oświadczenia woli przedstawicieli spółki o przekazaniu prawa własności do nieruchomości na Katarzynę S. Brak takiego oświadczenia powoduje, że akt notarialny nie był faktem przeniesienia własności, a powodował jedynie powstanie obowiązku stworzenia takiego oświadczenia po stronie spółki. W związku z tym, że trwało postępowanie upadłościowe i likwidowano majątek spółki, syndyk masy upadłościowej odmówił przeniesienia własności nieruchomości w związku z faktem, że zobowiązanie nie miało charakteru rzeczowego, a pieniężny. Efektem likwidacji majątku spółki było uzyskanie sumy dalece niewystarczającej do pokrycia roszczeń pani S., która nie mogła liczyć także na tytuł prawny do nieruchomości.
Katarzyna S. wystąpiła do sądu w sprawie zadośćuczynienia za szkody, jakie powstały w związku z brakiem odpowiedniego oświadczenia woli w akcie notarialnym. O konieczności jego obecności dla uzyskania pożądanych skutków prawnych obowiązek miał informować notariusz, który tego nie zrobił. Są pierwszej instancji oddalił powództwo o zabezpieczenie powódki oraz odmówił nakazania zwrotu taksy notarialnej. Sąd drugiej instancji nakazał zwrot wynagrodzenia dla notariusza, ale nie uwzględnił powodu o zadośćuczynienie w związku z utratą nieruchomości powołując się na fakt, że proces likwidacji majątku nie był wtedy zakończony. Dopiero Sąd Najwyższy przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia argumentując, że strata powstała bezpośrednio z winy notariusza, w związku z czym on i jego ubezpieczyciel (do sumy ubezpieczenia) odpowiadają za szkody powódki.
Dobra obsługa klienta zwiększa sprzedaż nawet o kilkadziesiąt procent - Obsługa klienta
Polscy konsumenci przy zakupach wciąż najczęściej kierują się ceną, ale coraz ważniejszym czynnikiem przy wyborze sklepu lub usługodawcy jest jakość obsługi...
Big Data kluczowe w obsłudze klienta. Firmy inwestują w narzędzia do analizy danych - Obsługa klienta
Do 2020 roku Big Data doprowadzi do przekształcenia, zdigitalizowania lub eliminacji 80 proc. procesów biznesowych w firmach – wynika z danych firmy Gartner. Analizę...
Koniec wojny cenowej. Rozmowy nie będą tanieć? - Rynek i sklepy
Cena przestaje odgrywać pierwszorzędne znaczenie w rywalizacji operatorów na rynku telekomunikacyjnym. Istotniejsza jest bowiem jakość oferowanych produktów i usług. Co...
Jak namierzyć zgubiony telefon? Czy jest to możliwe? - Technologia
Pierwszą myślą, jaka przychodzi nam do głowy w chwili, gdy odkryjemy, że nie mamy przy sobie telefonu jest taka, aby ktoś zadzwonił na nasz numer. Łudzimy się tym...